Kliknąłeś w wilka brawo !

Koncern Apple nie zagrzał długo miejsca na fotelu lidera w branży smartfonów. Raptem trzy miesiące temu Apple zdetronizowało fińską firmę Nokia, a teraz amerykański koncern sam musi ustąpić miejsca. Samsung zajął właśnie pozycję lidera dostaw smartfonów, m.in. dzięki bardzo udanym modelom telefonów z Androidem (seria Galaxy).

Według danych z firmy Strategy Analytics, w ostatnim kwartale Samsung dostarczył 27,8 miliona sztuk smartfonów (23.8 proc. globalnych dostaw smartfonów). W tym czasie Apple dostarczyło do sklepów jedynie 17,1 miliona iPhone’ów (14,6 proc.). Tylko o włos wyżej niż Nokia, która osiągnęła wynik 14.4 proc. dostaw na globalnym rynku smartfonów.

Samsung rośnie kosztem Apple’a

Globalna sprzedaż iPhone’ów zwolniła do jedynie 21 proc. w trzecim kwartale, co oznacza najgorszy wynik od dwóch lat. Główną przyczyną jest późna premiera iPhone 4S oraz trudna konkurencja z bardzo popularnym modelem Samsung Galaxy S II.

Nokia upada, ale wciąż trzyma się mocno

Co ciekawe, Nokia pomimo swoich wielkich kłopotów wciąż ma mocną pozycję na rynku smartfonów. Co prawda, rok temu miała aż 32,7 proc. rynku smartfonów, więc zaliczyła ogromny spadek w krótkim czasie, ale wciąż liczy się na rynku. Czy smartfony Nokia z Windows Phone 7 pozwolą odzyskać stracony rynek? Na pewno takie akcje jak pierwszy człowiek ze smartfonem zamiast ręki mogą pomóc.

Globalna sprzedaż smartfonów radykalnie rośnie

Ogółem w pierwszych 9 miesiącach tego roku sprzedało się na całym świecie aż 117 milionów smartfonów, co oznacza 44 proc. wzrost w stosunku do tego samego okresu z 2010 roku.

Samsung zapracował na swój sukces

To było do przewidzenia, że Samsung zastąpi za jakiś czas Apple na fotelu lidera. Samsung ma obecnie lepsze i tańsze smartfony od swojego konkurenta, więc nieprzypadkowo zajął pozycję lidera. Ale najbardziej przynoszący zyski kres świąteczny dopiero przed nami, wiec Apple ma jeszcze szansę dogonić Samsunga, biorąc pod uwagę fakt, że już w pierwszym tygodniu po premierze iPhone 4S sprzedał się w liczbie miliona egzemplarzy. Ale czy to wystarczy, by przegonić świetnie radzącego sobie Samsunga?